Witajcie w tą piękną sobotę! Jak mija Wam popołudnie?
Przygotowałam dla Was kolejną część omówienia zmarłych już bohaterów, w dzisiejszym poście przyszedł czas na Riley, nie wiem, jak Wy ale ja ją wprost uwielbiałam! Była taka wspaniała... Nie wiem jak mogli ją uśmiercić.
Riley
Na pierwszy rzut wyglądała na pustą, arogancką dziewczynkę i szczerze? Na początku zbytnio nie zwracałam na nią uwagi i kiedy flirtowała z Noah, to nawet się nie zorientowałam, że to ona! Tak naprawdę była bardzo inteligentną, wrażliwą i lojalną nastolatką, która z niewiadomego powodu kolegowała się z Niną- zadufaną w sobie i fałszywą lalunią. W jednym odcinku dowiadujemy się, że Riley sprowadziła się do Lakewood parę lat temu i na początku była bardzo nieśmiała i zamknięta w sobie. Po śmierci "przyjaciółki"
zakochuje się w mało popularnym świrze komputerowym Noah. Młodzi
przeżywają swoją pierwszą, prawdziwą miłość, ale ich szczęście nie trwa
długo, gdyż w trzecim odcinku dziewczyna zostaje zamordowana...
Przewinienia:
-nagranie Audrey i Rachel
-współudział w zainstalowaniu wirusa
Czy ją lubiłam?
Tak jak pisałam na początku, nie zwracałam na nią za bardzo uwagi w pierwszym odcinku, ale potem bardzo ją polubiłam, nie mogłam uwierzyć, że taka grzeczna i uporządkowana dziewczyna może przyjaźnić się z Niną, wcieleniem zła! Była moją ulubioną postacią! Nigdy bym się nie spodziewała, że zginie, miałam nadzieję, że przetrwa do końca, a tu stała się taka tragedia.... Kiedy zabójca ją zabijał, to się popłakałam, ta scena była wzruszająca, a do tego zadzwoniła jeszcze do Noah... Łzy lały się strumieniami.
Co o niej sądzicie?
Przewinienia:
-nagranie Audrey i Rachel
-współudział w zainstalowaniu wirusa
Czy ją lubiłam?
Tak jak pisałam na początku, nie zwracałam na nią za bardzo uwagi w pierwszym odcinku, ale potem bardzo ją polubiłam, nie mogłam uwierzyć, że taka grzeczna i uporządkowana dziewczyna może przyjaźnić się z Niną, wcieleniem zła! Była moją ulubioną postacią! Nigdy bym się nie spodziewała, że zginie, miałam nadzieję, że przetrwa do końca, a tu stała się taka tragedia.... Kiedy zabójca ją zabijał, to się popłakałam, ta scena była wzruszająca, a do tego zadzwoniła jeszcze do Noah... Łzy lały się strumieniami.
Co o niej sądzicie?
Była jedną z 2 osób których jako jedynych było mi szkoda :c, naprawdę to było smutne kiedy zginęła, ale z drugiej strony znowu cieszę się że brooke wtedy nie zginęła bo to był by dla mnie koniec :/
OdpowiedzUsuńJa na początku też nie zwracałam na nią uwagi, myślałam, że to taka głupia koleżaneczka najpopularniejszej dziewczyny. Kiedy zaczęła się spotykać z Noah i ją polubiłam to musiała zginąć. To takie nie fair.
OdpowiedzUsuńOd początku ją pokochałem, wiedziałem, że ją polubię, po prostu to czułem i już. Czułem taki ucisk w środku jak umarła, to było okropne ;( To uczucie kiedy umierają twoje ulubione postacie ;(
OdpowiedzUsuń