2016/08/19

Podsumowanie 2x12

Pewnie każdy z was ma już za sobą emocjonujący finał. Przyznam szczerze, że mi bardzo się podobał i już czuję lekki smaczek na kolejny sezon, który mam nadzieję, że się pojawi.
A teraz zapraszam do podsumowania odcinka jak i udzielania się w komentarzach!

1. Najlepsza postać
Ciężko mi wybrać najlepszą postać w tym odcinku. Wszyscy spisali się świetnie. Ale może wymienię tu Eliego, bo jego aura tajemniczości sprawiała, że odcinek cały czas trzymał w napięciu, a do tego okazało się, że wcale nie jest zły i oddał życie za Emmę. Tęsknię za nim. Jestem szczęśliwa z tego kim jest morderca, ale bardzo chciałam, żeby Eli przeżył i stał się w w końcu bardziej pozytywną postacią.

2. Najgorsza postać
Kieran
Dobrze zagrana, właściwie to Kieran wypadł naprawdę dobrze jako czarny charakter. Lepiej niż w codziennej powłoczce oddanego chłopaka. 
Ale nienawidzę go za powyższy moment. Po prostu jest popaprańcem. Dobrze zagranym popaprańcem.

3. Ship odcinka

Brooke i Stavo

Reakcja Stavo na wieść o tym, że Brooke jest w szpitalu sprawiła, że zaczęłam darzyć tą dwójkę jeszcze większą sympatiom. I jeszcze ta końcowa scena podczas kolacji z ojcem Stavo.

4. Team odcinka
Wyjątkowo w tym odcinku bardzo podobała mi się współpraca Brooke i Noah. Pod koniec zeszłego sezonu mogliśmy zobaczyć jak Brooke i Audrey stają się przyjaciółkami, dotychczas jednak nie było żadnej wspólnej sceny z tą dwójką. A w tym odcinku było ich nie mało. Oboje przeszli takie samo cierpienie i dobrze się rozumieją.

5. Największe zaskoczenie

Hmm, śmierć Eliego? Naprawdę myślałam, że przeżyje. Do ostatniego momentu na to liczyłam.

6. Ulubiony moment
 Scena finałowa była genialna.

7. Najbardziej wzruszający moment

Płaczący Stavo.

8. Najbardziej przerażający moment
Zdemaskowanie Kierana. Gdy nagle ten jego wyraz twarzy diametralnie się zmienił...

9. Najlepszy cytat

,,Witaj Kieran. Kto ci pozwolił ci nosić moją maskę?''

10. Morderca
Moje podejrzenia się potwierdziły i jestem z tego mega szczęśliwa.
Kieran chodził z Piper zanim jeszcze poznał Emmę, a połączyła ich nienawiść do ich rodziców, którzy ich zostawili.
Chłopak był ostatnią niespodzianką Piper, ale jak możemy się domyślić z zakończenia sezonu to jeszcze nie koniec.

 To trochę smutne, że muszę to powiedzieć, ale 2 sezon dobiegł końca. Muszę przyznać, że rzadko, naprawdę rzadko się to zdarza, ale póki co żaden odcinek, żaden morderca w Scream mnie nie zawiódł. Finał dał nam podstawę do rozmyślań nad następnym sezonem, a zapowiada się naprawdę ciekawie. I mam nadzieję, że twórcy wykorzystają te zasiane ziarno, by odejść od schematu i nie tworzyć kolejnego morderce, który jest kolejnym wspólnikiem, który ma kolejnego wspólnika, a tamten ma swojego. 

Piszcie swoje przemyślenia po odcinku, a także swoje oczekiwania względem tego co ma się wydarzyć potem.

7 komentarzy:

  1. "Chłopak był ostatnia niespodzianka Brooke" - chyba Piper :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ajajajaj, pierwszy raz mi się udało rozgryźć tożsamość zabójcy w tym sezonie!
    Podejrzewałem Kierana za zabójcę, ponieważ:
    - nie stanął twarzą w twarz z zabójcą,
    - nie był nękany telefonicznie,
    - Kieran wiedział, że będzie przeszukiwać pokój Eli'ego i nagrywać, więc nie miał żadnego problemu, żeby schować tam listy,
    - miał problemy z rodziną, więc pomyślałem, że to mógłby być z tym związany motyw
    - po tym jak Kieran został "uwięziony" w Domu Strachu, wsadziłem go na 1 miejsc na Liście Podejrzanych, a wcześniejsze sceny z nim oceniałem: Kieran udawał, że miał halucynację, żeby mieć alibi kiedy Emma została zaatakowana w lesie,

    Po tych przykładach miałem wielką nadzieję, że się mylę, bo to jest przewidywalne i oczywiste, no i meh, miałem rację jak większość osób :') Jedynie co mnie zaskoczyło, a w sumie zasmuciło to śmierć Eli'ego :( Był moją ulubioną męską postacią w drugim sezonie :CCCCCCC

    OdpowiedzUsuń
  3. Kieran nie moze być mordercą,znaczy moze i kogoś zabił ale jednak prawdziwy morderca do nieo dzwonił więc Kieran moze miaal jakis powód zeby podac sie za morderce ale wtpie w ta historie z Piper

    OdpowiedzUsuń
  4. jest błąd w cytacie napisałaś ,,kto CI pozwolił CI"

    OdpowiedzUsuń
  5. sympatią* (brook i stavo)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kieran nie jest prawdziwym mordercą. Oto moja teoria :
    Prawdziwy Morderca zmusił Kierana by ten udał, że jest mordercą. Obiecał mu, że jeśli to zrobi to Emmie i pozostałym nic się nie stanie, a morderca po wszystkim go wypuści... No i faktycznie słowa dotrzymał, przyszedł po niego, otworzył mu drzwi i w tym momencie Kieran powiedział "Dotrzymałeś słowa...Powiesz mi kim jesteś?" a morderca go zabił. Wydaje mi się, że Kieran zgodził się na to ze względu na dobro Emmy i morderca mógł mu obiecać, że jeśli Kieran powie ze jest mordercą to powie mu kim jest, stąd zapytanie Kierana "to jak będzie.. powiesz mi kim jestes?". Co o tym sadzicie?

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz pcha mnie dalej.